Zbyt gęsty lub rzadki lakier. Jak sobie poradzić?

Cześć. Postanowione i posty będą pojawiały się w każdy wtorek. Dlatego właśnie dziś po tygodniowej przerwie pojawia się nowy post. Temat bardzo luźny i przydatny dla każdej pazurkomaniaczki, czyli jak radzić sobie ze "złośliwościami rzeczy martwych".

Bardzo często mimo szczerych chęci żaden lakier ani sprzęt nie chce z nami współpracować. Wiem ile nerwów można na tym stracić i włosów z głowy wyrwać. Dlatego właśnie dziś prezentuję wam dwa triki ułatwiające życie.
  • Zbyt gęsty lakier
Ile razy zdarzyło wam się borykać z tym problemem? Pewnie często. Lakiery niektórych firm są fabrycznie gęste i jest to jednocześnie ich zaleta i wada. Skupmy się teraz jednak na wadzie. Jak sobie z tym poradzić? Wbrew pozorom sposób jest bardzo prosty. Wystarczy ogrzać. Czasem wystarczy zrobić to dłońmi, a jeżeli efekt jest zbyt słaby... nalewamy do miseczki ciepłą wodę w granicach 30-50 stopni i wkładamy do niej buteleczkę z lakierem. Oczywiście buteleczka musi być zakręcona, a woda sięgać maksymalnie do 3/4 wysokości buteleczki. Trzymamy kilka minut aż się rozgrzeje, wyjmujemy, mieszamy lakier i jeżeli gęstość odpowiada to możemy malować, jeżeli nie to trzeba potrzymać jeszcze trochę.
  • Zbyt rzadki lakier
Gęsty lakier źle, rzadki jeszcze gorzej. Nie można go opanować i spływa na skórki. Jak sobie poradzić w tym przypadku? Wyżej napisałam, że gęsty lakier ogrzewamy wiec analogicznie rzadki trzeba ochłodzić. Umieszczamy zakręconą  buteleczkę w lodówce lub zamrażarce na kilka minut, nie za długo, żeby nie zamarzł wam całkowicie.

 Oczywiście odpowiednia temperatura przechowywania lakierów hybrydowych to temperatura pokojowa, dlatego takie zabiegi polecam stosować bezpośrednio przed wykonywanym mani i tylko jeżeli rzeczywiście jest taka potrzeba. Lepiej tak niż żeby lakier miał się zmarnować bo odstawimy go w kąt. Ja stosowałam ten sposób wiele razy, początkowo na tanich lakierach w obawie przed zniszczeniem, ale potem już na tych lepszych. Na stronie jednego z producentów znalazłam informacje o tym, że taki zabieg nie wpływa na jakość lakierów, a jedynie ułatwia ich aplikację. Jednym z lakierów, który bardzo często ogrzewam jest Indigo Mr. Black. Bardzo nie polubiłam się z tym lakierem, ponieważ ma konsystencję smoły i totalnie nie da się nim malować. Ja wiem.. hybrydy Indigo są gęste, ale ten wyjątkowo.

Na dziś to już wszystko. Bardzo jestem ciekawa jakie wy znacie triki? Nie tylko jak poradzić sobie z gęstym lub rzadkim lakierem. Chętnie się dowiem więc piszcie w komentarzach :)


Zachęcam do powrotu do poprzednich postów. Znajdziecie tam sporo przydatnych informacji, które pomogą wam w wykonywaniu poprawnej stylizacji. A już teraz zapraszam na nowe posty oraz moje media społecznościowe. Jeżeli macie jakieś pytania śmiało zadawajcie w komentarzach. Cześć :)


Dzięki uprzejmości administratorek grupy " PAZNOKCIOWE maniaczki - grupa wsparcia, porady, inspiracje " (kliknij w nazwę i wejdź na grupę) na Facebooku możecie na bieżąco dowiadywać się o moich nowych postach. Serdecznie zachęcam was do odwiedzania tej grupy!


* * * *


Komentarze

  1. świetny post, bardzo się przydał, miałam problem z zbyt gęstym lakierem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry,
    czy powyższe zasady można stosować także wobec bazy oraz topu? I czy w ogóle to normalne, że oba produkty są konsystencji tężącej galaretki? Mam tak ze świeżo otwartymi produktami znanej marki i ja, początkująca w temacie hybrydy, jestem skonfundowana problematycznością ich nakładania. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

* Bardzo dziękuję za komentarz :)
* Zapraszam ponownie na mojego bloga oraz na kanał na YouTube
* Nie wyrażam zgody na kopiowanie treści znajdujących się na moim blogu

Popularne posty z tego bloga

Czym jest - bonder?

Tłusta płytka paznokcia?